MENU

 

NEWS

:: Strona Główna

:: Forum

:: galeria plakatów

:: galeria ronda

:: kontakt

 

Oto klika podstawowych zarzutów złej prezydentury

 Jacka Majchrowskiego:

Po pierwsze sprawa Ronda Mogilskiego:

  •  przeciąganie się budowy;

"Kolejne opóźnienie na rondzie



Teraz już wiemy na pewno, że prace nie ruszą na wiosnę. (...) Krakowa po prostu  nie stać na ofertę  konsorcjum. Co teraz? Władze miasta mogą się zdecydować albo na ogłoszenie następnego - czwartego już - przetargu, albo na negocjacje ceny z Budimeksem. To drugie rozwiązanie będzie możliwe dopiero wtedy, gdy zgodzi się na to EBOR. Przepisy banku dopuszczają przeprowadzenie takich rozmów z jednym z uczestników przetargu - w tym przypadku jedynym, czyli Budimeksem - kiedy przetarg jest nieważny."(Gazeta Wyborcza 10-03-2006)

  • zdemolowane rondo;

Zostały wycięte drzewa i krzewy znajdujące się na rondzie i na jego obrzeżach. Na dodatek zostało postawione blaszane ogrodzenie. Nie są sprzątane chodniki, ogrodzenie jest wykorzystywane do zawieszania różnych reklam. Warstw miejscami jest nawet po 8, a nieaktualne plakaty częściowo zdarte leżą wzdłuż ogrodzenia.

  • opieszałość w podejmowaniu decyzji przez prezydenta Majchrowskiego;
  • narażenie miasta na straty finansowe;

Oferty składane przez firmę Budimeks - Drromeks na przebudowę ronda są znacznie wyższe od możliwości budżetu miasta. Inwestycja powinna kosztować około 100 mln złotych. Firma Budimeks zażyczyła sobie dwa razy więcej.

  • a przede wszystkim niezadowolenie krakowian;

Mieszkańcy Krakowa narzekają na :

-         wygląd ronda;

-         bezpieczeństwo nocą -  idąc za ogrodzeniem jest się narażonym na napad, brak jest możliwości ucieczki, a nawet przejeżdżający przez  rondo patrol policyjny nie pomoże, bo nie jest wstanie dostrzec  zza ogrodzenia sprawcy napadu;

-         powodowanie zagrożenia w ruchu drogowym przez postawienie ogrodzenia u wylotu ulicy Beliny-Prażmowskiego (znacznie ogranicza widoczność przy włączaniu się do ruchu na rondzie);

-         utrudnianie przemieszczania się między przystankami;

-         kierowcy w godzinach przed południowych muszą stać w korkach od strony al. Powstańców Warszawy;

 

                                   źródło: Agencja Architektoniczna Centrum

Tak miało wyglądać Rondo Mogilskie . Pytanie : gdzie ono jest?

"Tramwajowe perony przesiadkowe dla pasażerów sześć metrów poniżej poziomu ziemi, zupełna przebudowa tarczy skrzyżowania, sygnalizacja świetlna przy wjazdach na rondo Mogilskie, tunel szybkiego tramwaju (zaczynający się na rondzie i przebiegający pod ul. Lubomirskiego, dworcem PKP, budowanym tam hipermarketem i przebudowaną ul. Pawią) ciągnący się aż do estakady na ul. 29 Listopada, a dalej torowisko dla szybkiego tramwaju - aż do zmodernizowanej pętli przy ul. Kamiennej, nowa trasa z tunelem pod dworcem PKP; dwupoziomowy dworzec PKS - to nie fikcja, ale niedaleka przyszłość. Wokół dworca PKP realizowane są (lub będą) aż 33 potężne inwestycje. I wszystkie zakończą się najpóźniej w 2006 r."

Źródło: Gazeta Wyborcza (2004-10-28)

Po drugie remont Rynku:

  • niesprecyzowane jasno zamiary co do zaplanowania podziemia Rynku;
  • przeciąganie się remontu i opóźnienia;
  • niszczący sposób prowadzenia badań archeologicznych;

Prezes Stowarzyszenia Historyków Sztuki powiedziała, że "zagrożone są Sukiennice".

  • powstanie konfliktu z Oddziałem Stowarzyszenia Historyków Sztuki;
  • radni miasta nie byli informowani szczegółowo o zakresie planów zabudowań podziemia;
  • wydanie na ten cel ponad 13mln złotych;

Po trzecie sprawa odznaczenia "Honoris Gratia":

  • Prezydent  Majchrowski ustanowił nadawanie swojej  odznaki. Według profesora Adama Jaroszyńskiego z Uniwersytetu Warszawskiego jest to niezgodne z prawem.

Po czwarte prezydent Majchrowski wyraził poparcie dla byłego wiceministra Zbigniewa Sobotki (SLD) zamieszanego w "aferę starachowicką" i skazanego przez Sąd;

Po piąte " prezydent Krakowa - Jacek Majchrowski dotuje studia na uczelni , którą sam założył":

 

Zapłacimy za to wszyscy!!

Według "Dziennika Polskiego" (10 luty 2006) blisko 60 tys. zł wydał w ubiegłym roku krakowski magistrat na dofinansowanie studiów dla swoich urzędników. Najwięcej pracowników Urzędu Miasta Krakowa zdobywa wiedzę w Krakowskiej Szkole Wyższej, której jednym z założycieli był obecny prezydent miasta Jacek Majchrowski.

W "Dzienniku Polskim" możemy przeczytać : "Gdy prof. Majchrowski objął urząd prezydenta, deklarował, że skończy się dopłacanie urzędnikom do studiów. Było to 3 lata temu i już wtedy bezskutecznie pracy szukało wielu absolwentów szkół wyższych. Teraz sytuacja na rynku pracy jest jeszcze trudniejsza, coraz więcej osób z wyższym wykształceniem nie może znaleźć zatrudnienia, a krakowski magistrat dalej płaci za studia swoim urzędnikom. Obecnie (według informacji ze stycznia 2006 r.) z dofinansowania do studiów licencjackich lub magisterskich korzysta 39 pracowników Urzędu Miasta Krakowa.

Najwięcej, 17 urzędników, studiuje w Krakowskiej Szkole Wyższej; 13 osób studiuje administrację publiczną, 2 - rachunkowość i podatki, l - stosunki międzynarodowe. To słuchacze licencjackich studiów zaocznych, natomiast jedna osoba studiuje prawo na zaocznych studiach magisterskich. Na Uniwersytecie Jagiellońskim uczy się 6 urzędników, w Akademii Ekonomicznej - 5, W Wyższej Szkole Zarządzania i Bankowości - 4, w Szkole Wyższ im. B. Jańskiego - 3, a we Wszechnicy Świętokrzyskiej - 2.

Trzy lata temu najbardziej popularnymi uczelniami wśród magistrackich urzędników były UJ i AE, ale na każdej uczyło się zaledwie po kilka osób. Czy to przypadek, że po objęciu fotela prezydenta miasta przez Jacka Majchrowskiego największym zainteresowaniem urzędników cieszy się Krakowska Szkoła Wyższa?

  Prof. Majchrowski miał kiedyś 25 proc. udziałów w Krakowskim Towarzystwie Edukacyjnym, które założyło Krakowską Szkołę Wyższą. Po objęciu urzędu prezydenta Krakowa zrezygnował z tych udziałów - na rzecz swojej żony. Z ostatniego oświadczenia majątkowego prezydenta Krakowa wynika, że ponad 400 tys. zł prezydent dodatkowo zarobił na działalność naukowej i dydaktycznej (nie ma wskazania, na jakich uczelniach). Oprócz zainteresowania studiami w szkole, którą zakładał obecny prezydent, wątpliwości może budzić samo dotowanie kształcenia urzędników. W odpowiedzi na interpelację radnej Małgorzaty Jantos w tej sprawie Jacek Majchrowski podkreśla, że nie można zwolnić urzędnika ze średnim wykształceniem, jeśli dobrze pracuje. Żadne przepisy nie nakazują jednak prezydentowi dokształcania swoich pracowników na koszt podatników, gdy w kolejce do pracy w Urzędzie Miasta czekają długie kolejki osób z wyższym wykształceniem. Na przykład o stanowisko ds. rozliczania pieniędzy z unijnych dotacji ubiega się 12 osób z wyższym wykształceniem, a o stanowisko ds. szkół podstawowych - aż 49 (...)".